W Chodzieży oraz w całym powiecie chodzieskim, brakuje osób chętnych do pracy – zwłaszcza na budowach oraz przy robotach sezonowych. Na brak kandydatów do pracy w Chodzieży narzekają właściciela sadów, gruntów ornych a także przedsiębiorstw przemysłowych. Pracodawcy starają się jak mogą, oferując bardzo bardzo dobre warunki zatrudnienia – stałą pracę oraz przyzwoite zarobki. Mimo starań i publikowaniu ogłoszeń o pracę gdzie się tylko da, ciężko o pracowników.
Przedsiębiorcy dostają zgłoszenia z chęcią podjęcia pracy, ale niestety często są to osoby, na których nie można polegać, ponieważ spóźniają się do pracy, albo przychodzą “w kratkę”. Roboty często mają znaczne opóźnienia, ponieważ pracownicy niedostatecznie odpowiedzialnie podchodzą do powierzonych im obowiązków. Co mają zrobić pracodawcy w takiej sytuacji? Często posiadając już całkiem przyzwoitego pracownika, są w stanie zaoferować mu wyższe wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach. Ale taki pracownik, z uwagi na przepracowanie, nie będzie już taki efektywny w pracy, dlatego koło się zamyka.
Ratunkiem wydają się być pracownicy z zagranicy. Coraz większą część kadry pracowniczej w firmach zasilają obywatele Ukrainy. Nic dziwnego, bowiem dla nich emigracja na zachód wiąże się z lepszymi zarobkami oraz warunkami pracy i życia. Ukraińcy są pracowici, zaangażowani i można na nich polegać, ponieważ przychodzą na czas do pracy i nie robią sobie nieoczekiwanych dni wolnych. Poza tym mają często również mniejsze wymagania dotyczące warunków pracy i zatrudnienia. Czy taki pracownik to istny skarb dla pracodawcy? Z pewnością tak, jednak w przypadku niektórych stanowisk pracy, poza zaangażowaniem i odpowiedzialnością, wymagana jest również płynna znajomość języka polskiego, z którą u obywateli Ukrainy bywa różnie.