Czy w Gnieźnie panuje rynek pracownika? Najwyraźniej tak, przynajmniej według mieszkańców Gniezna panuje takie przekonanie. Do takich wniosków doszły władze Powiatowego Urzędu Pracy w Gnieźnie, po ostatnich zrealizowanych targach pracy. Jak się bowiem okazało – wystawców i ofert pracy było więcej niż samych kandydatów zainteresowanych podjęciem pracy.
Gnieźnieńskie targi pracy skupiają przedsiębiorców, którzy gotowi są zaoferować nowe miejsca pracy. Założenie wydarzenia jest proste – pomóc pracodawcom znaleźć pracowników, a osobom, które szukają pracy przedstawić wiele różnych ofert pracy w jednym miejscu. Dlatego organizatorzy szeroko rozpowszechniają informację o evencie, z zamiarem dotarcia do jak największej ilości osób zainteresowanych. Mimo tego, frekwencja na targach pracy nie była zadowalająca. Wygląda na to, że faktycznie w Gnieźnie występuje rynek pracownika. Kandydaci są świadomi swojej wartości na rynku pracy oraz tego, że w każdym momencie dostępnych jest wiele ogłoszeń o pracę.
Pracodawcy natomiast narzekają na niewystarczające zainteresowanie wakatami. Przyznają, że procesy rekrutacyjne często przedłużają się na wiele tygodni, Okazuje się bowiem, że albo ciężko znaleźć dostatecznie zmotywowanego kandydata, albo – jeśli już ktoś zostanie wyłoniony z procesu rekrutacyjnego – to po prostu nie przychodzi do pracy. Nie wspominając już o licznych sytuacjach, kiedy zaproszeni na rozmowy kwalifikacyjne kandydaci nie dość, że nie stawiają się na umówioną godzinę spotkania, to jeszcze nie informują o tym, że jednak nie przybędą.
Jakie zatem działania mogą sprawić, że kandydaci będą bardziej ochoczo podchodzić do możliwości zatrudnienia? Według samych kandydatów, stale chodzi o jedno – większe pensje oraz lepsze warunki zatrudnienia. Wiele osób nie chce podejmować prac fizycznych, preferując stanowiska biurowe.