Ustawienie naszego biurka w pomieszczeniu biurowym, może w znaczącym stopniu wpływać na jakość naszej pracy. Jeśli siedzimy przodem do drzwi, a za naszymi plecami nie ma żadnego przejścia, a najlepiej jeśli jest ściana – wówczas możemy czuć się najbardziej komfortowo. Każdy pracownik, który wchodzi do działu, w którym pracujemy, jest przez nas zauważony. Nawet jeśli patrzymy w komputer, to jednak kątem oka jesteśmy w stanie dostrzec, zbliżającą się osobę. Po drugie, nikt nam bezpośrednio nie patrzy w ekran, a żeby to zrobić, musiałby okrążyć nasze biurko.
W mniej komfortowej sytuacji są natomiast pracownicy, których biurka ustawione są bokiem do drzwi. W takim ustawieniu, koledzy z pracy, czy też szef, który zbliża się do biurka, jest w stanie dostrzec, co mamy na ekranie. Nawet niewinne sprawdzenie pogody, może być przez naszego pracodawcę źle odebrane.
Co zatem można zrobić, jeśli zmiana ustawień biurka nie wchodzi w grę?
Na rynku dostępne są specjalne nakładki na ekran – monitora, tabletu a nawet smartfona, które zaciemniają obraz pod pewnym kątem. Trzeba siedzieć bezpośrednio przed ekranem, żeby dostrzec, co też się wyświetla. Na tak genialne rozwiązanie wpadł pewien pracodawca w Obornikach. Ponieważ przestawienie biurek nie było możliwe, zdecydował się na zakup tych specjalnych nakładek dla wszystkich pracowników, którzy czuli, że kolega z boku może zaglądać im do monitora. Zdążył się oczywiście o tym fakcie pochwalić w publikowanych ofertach pracy w Obornikach. I nie da się ukryć, że spływ aplikacji zwiększył się dzięki tej jednej informacji.